Aktualności
2016.11.11
Niestety, nie mam dobrych wiadomości. Na mój list do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy odpowiedź otrzymałem dopiero 27 lipca 2016. I przyznam szczerze, że spodziewałem się konkretnej repliki «TAK, TAK» lub «NIE, NIE». Tymczasem znów dostałem nic nie znaczące zapewnienia o tym, że moje pismo będzie jeszcze analizowane przez pracowników Kancelarii Prezydenta, natomiast co do meritum - tu po prostu odesłano mnie od Ministra Sprawiedliwości. Biorąc pod uwagę pomysły kierownika tego resortu, o których co jakiś czas słyszmy w mediach, taka propozycja wydaje się być ponurym żartem i naigrywaniem się z mojej osoby. Nie wiem jakim autorytetem moralnym kieruje się Pan Minister Zbigniew Ziobro, ale z pewnością nie jest nim bł. ks. Jerzy Popiełuszko, który nawoływał by «zło dobrem zwyciężać». Pomimo złych przeczuć, wysłałem list do Pana Ministra Ziobry, chcę dać mu szansę wypowiedzieć się w kwestii amnestii powszechnej. Mam nadzieję, że odpowiedź przyjdzie jeszcze w tym roku.
Na marginesie chciałbym też zauważyć, że pod odpowiedzią z Kancelarii Prezydenta podpisała się ta sama osoba, która udzielała mi odpowiedzi w 2009 i 2011 roku, Pani Magdalena Kycia. Podstawowa różnica jednak w tym, że wówczas odpowiedź otrzymywałem po dwóch tygodniach, natomiast obecnie potrzeba na nią aż czterech miesięcy. Zwłaszcza, że treścią odpowiedzi się za bardzo nie różnią. Wówczas również otrzymałem te same zapewnienia i tak samo odesłano mnie do Ministra Sprawiedliwości.
Tymczasem Pan Prezydent Andrzej Duda nie zastanawiał się długo nad ułaskawieniem swoich 4 znajomych. Szkoda, że o innych mieszkańcach Polski Pan Prezydent wydaje się zapominać, tak jak o art. 32 par. 1 Konstytucji RP, traktującym o równości wszystkich obywateli.
Na koniec najbardziej optymistyczna wiadomość: Papież Franciszek apeluje do władz w sprawie przeprowadzenia amnestii. Czy stanie się w Polsce tak, jak na Kubie w 2015r.? Choć już jedną okazję nasi decydenci przepuścili, gdy Papież Franciszek przybył na obchody Światowych Dni Młodzieży, może jeszcze wspomną na Chrześcijańskie wartości, do których tak często się odwołują.
Kilka dni temu również kard. Stanisław Dziwisz poinformował dziennikarzy, że sam apelował do władz o przeprowadzenie amnestii.
A Was wszystkich raz jeszcze proszę o pisanie listów do władz Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie ogłoszenia Amnestii Powszechnej!
Apeluję do wszystkich zainteresowanych, aby pisali indywidualnie i zbiorowo petycje o przeprowadzenie amnestii powszechnej do Pana Prezydenta, Premiera, Marszałków Sejmu i Senatu oraz do swoich posłów i senatorów, zgodnie z myślą C. K. Norwida «W społeczeństwie chęci stałej nie mającym, nic nie będzie. Potrzebna presja moralna na elementa Państwa».
2016.01.16
Od kilku lat staram się namówić władze Rzeczypospolitej Polskiej do przeprowadzenia amnestii powszechnej. Niestety, bez powodzenia. Próba zebrania podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą zakończyła się również niepowodzeniem. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. W dalszym ciągu jednak uważam, że moja inicjatywa jest słuszna i potrzebna.
W 2014 roku wysłałem kilka listów do ówczesnych władz, na które otrzymałem kilka odpowiedzi ( od Rzecznika Praw Obywatelskich, z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, z Kancelarii Sejmu i od Prokuratora Generalnego). Nie otrzymałem niestety odpowiedzi od Marszałka Senatu oraz Prezydenta RP. Do każdego wysłanego listu załączyłem projekt ustawy amestyjnej.
Nie zamierzam jednak zrezygnować i nie zrażam się dotychczasowymi niepowodzeniami. Postanowiłem zacząć walkę o amnestię powszechną od nowa. Mamy wszakże nowe władze w Rzeczypospolitej Polskiej i postaram się zmusić je, do zadeklarowania się w tej kwestii. Ponadto zainaugurowano obchody roku Miłosierdzia Bożego (PDF), który może być dobrym pretekstem do ogłoszenia powszechnej amnestii.
Zachęcam zatem wszystkich zwolenników i sympatyków ideii amnestii powszechnej do wsparcia moich skromnych działań, a zwłaszcza do pisania do władz, szczególnie do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy. Podczas spotkania z Polonią w USA w dn. 28.11.2015, Pan Prezydent gorąco zachęcał do nieustannego monitowania do miejscowych władz o jak najszybsze zniesienie wiz turystycznych dla Polaków. Wyraził m. in. "... im więcej zostanie do nich wysłanych listów, apeli, maili, zostanie wykonanych telefonów, tym szybsza będzie ta decyzja...". Cóż, pozostaje nam więc pojść za głosem Pana Prezydenta i w ten sam sposób monitować o przeprowadzenie amnestii powszechnej w 2016 roku.
Nie traćmy więc czasu. Długopisy i pióra do rąk i do dzieła!
2011
Aktualnie został powołany komitet "Amnestia 2011". Docierają do mnie coraz liczniejsze pytania czy będzie ogłoszona amnestia oraz kiedy to nastąpi. Niestety, jesteśmy dopiero na samym początku drogi prowadzącej do ogłoszenia amnestii powszechnej. Teraz komitet musi zebrać 1000 podpisów i złożyć zawiadomienie do Marszałka Sejmu RP.
Pamiętajmy, iż od dnia przyjęcia przez Marszałka Sejmu zawiadomienia, treść projektu nie może być zmieniona. Jest jeszcze czas na zmiany w projekcie ustawy i zachęcam wszystkich do udziału w tych pracach, a także do przyłączenia się do komitetu. Wzór oświadczenia pobrać można stąd, po jego wydrukowaniu i wypełnieniu należy go wysłać listem poleconym na podany na nim adres. Pamiętajmy także, iż w miejscu zbierania podpisów musi być wyłożony projekt ustawy.
Beatyfikacja Jana Pawła II to niepowtarzalna okoliczność, która wszystkim powinna przypomnieć także o konieczności przeprowadzenia Amnestii Powszechnej, do czego Nasz Papież niejednokrotnie wzywał. Nie zapomnieli o tym Włoscy decydenci, którzy już prawie 8 lat temu zdobyli się na podpisanie ustawy amnestyjnej. (patrz także: Link 1, Link 2)
Mam szczerą i głęboką nadzieję, że i nasi decydenci obudzą się z letargu i dostrzegą potrzebę przeprowadzenia amnestii także w Polsce. Tym niemniej zbieranie podpisów pod projektem ustawy wydaje się być najlepszą drogą, aby uświadomić naszym przedstawicielom, że sprawa jest pilna.
Pozdrawiam wszystkich,
Bogusław Maciejewski
Witam ponownie!
Postaram się sprawy przedstawić krótko, ale konkretnie. Wspomniałem, że pojawiły się nowe argumenty za przeprowadzeniem amnestii powszechnej w tym roku. Oto co miałem na myśli:
- Po pierwsze – w tym roku wyniesiono na ołtarze św. Pamięci ks. Jerzego Popiełuszkę, którego hasło Zło dobrem zwyciężaj mówi samo za siebie w kontekście amnestii powszechnej.
- Po drugie – rok 2010 ustanowiono Europejskim Rokiem Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym.
- Po trzecie – czytelnicy strony dostarczyli mi ABC Społecznej Krucjaty Miłości autorstwa śp. Kardynała Stanisława Wyszyńskiego, co uważam za bardzo trafne przesłanie, o którym zawsze trzeba pamiętać. Chcę to stosować.
A oto, co udało mi się zrobić przez ostanie miesiące propagując ideę amnestii powszechnej:
- Wysłałem około 8000 maili do różnych organizacji, stowarzyszeń społecznych, religijnych, kulturalnych, do siedzib i oddziałów wszystkich partii politycznych, do redakcji gazet i czasopism, oraz na adres większości szkół średnich i wyższych.
- Wysłałem kilkaset listów do wszystkich zakładów karnych, aresztów śledczych oraz domów poprawczych.
- Były rozdawane ulotki w Warszawie przed Pałacem Prezydenckim oraz w Częstochowie, na Jasnej Górze (około 3000 sztuk)
- Ukazało się kilkanaście ogłoszeń prasowych propagujących ideę amnestii powszechnej.
- Odbyłem również bardzo inspirujące rozmowy z przedstawicielami służby więziennej, które wspominam bardzo pozytywnie.
- Napisałem listy (jeszcze w styczniu 2010):
- do Rzecznika Praw Obywatelskich. – Odpowiedź
- do Marszałka Senatu – Odpowiedź
- do Ministra Sprawiedliwości – Odpowiedź
- do Marszałka Sejmu – brak odpowiedzi.
- do Prezydenta RP (ponownie) – brak odpowiedzi.
- W maju wysłałem listy do każdego z dziesięciu Komitetów Wyborczych Kandydatów na Prezydenta (przykład). Komitety Wyborcze zachowały się wszystkie jednakowo – brak jakiejkolwiek reakcji z ich strony. W kampanii prezydenckiej wychwyciłem tylko wypowiedź pana Janusza Korwin-Mikke na temat konieczności losowego wybierania sędziów do rozpatrywania poszczególnych spraw, oraz wypowiedzi pana Andrzeja Leppera o konieczności zakończenia stosowania aresztów wydobywczych.
- Wysłałem również zapytanie do kilkudziesięciu kancelarii prawnych – wszystkie bez odpowiedzi.
Bardzo liczyłem, że podczas kampanii prezydenckiej rozpocznie się dyskusja na temat Prawa Łaski, które jest przywilejem prezydenta zawarowanym w Konstytucji, o amnestii nie wspominając.
Niestety moje działania nie przyniosły konkretnych rezultatów, a na inne posunięcia zabrakło mi energii, pieniędzy i pomysłów. Według mojej oceny, chcąc kontynuować ten temat pozostała jeszcze obywatelska inicjatywa ustawodawcza. To będzie bardzo trudne zadanie, na początku chciałbym państwa przestrzec aby nie pokładać w tej inicjatywie swych wszystkich nadziei, bo może się to okazać wielkim i bolesnym rozczarowaniem. Pojawia się jednak pytanie – „Co jest do stracenia?” Wiem, że energię, czas i pieniądze można poświęcić na inne, łatwiejsze do realizacji cele w życiu. Ja obiecywałem, że będę walczył aż do wykorzystania wszystkich prawnych możliwości dla urzeczywistnienia amnestii powszechnej i dotrzymam słowa, jednakże sam nie dam rady. Byłoby to porywanie się z motyką na słońce. W tym momencie nie zapominam o deklaracjach wsparcia, które otrzymałem od kilkunastu osób. Stwierdzam jednak, że jest to zbyt małe poparcie.
Zabranie 100000 podpisów wymaga pracy bardzo wielu osób, dlatego zwracam się do Państwa i oczekuję konkretnych ofert współpracy, w zakresie:
- Napisania ustawy amnestyjnej
- Uczestnictwa Komitecie Inicjatywy Ustawodawczej Amnestia Powszechna
- Pracy w propagowaniu tej ustawy, oraz w zbieraniu podpisów poparcia pod ustawą.
Pamiętajmy, że napisanie ustawy jest łatwe (można tu się oprzeć na ostatniej Ustawie Amnestyjnej). Napisanie jednak bezbłędnej ustawy, której nikt nie będzie mógł podważyć na pewno wymaga dużej wiedzy, doświadczenia i intuicji prawniczej. Działanie z inicjatywy wielu osób, pobożne życzenia, szlachetne intencje, religijne motywacje – obawiam się, że to wszystko za mało.
Mając ustawę w ręku i zdeklarowanych ludzi, wspólnie dokonamy tego przedsięwzięcia. Myślę, że po latach będziemy wspominać nasze działania z dumą i nostalgią.